Koty mają dwa komplety zębów – mleczne i stałe.
Kocięta rodzą się bezzębne. Przez pierwsze tygodnie nie widzą, nie słyszą i nie potrzebują też zębów – żywią się mlekiem matki, a to nie wymaga gryzienia.

Mleczaki wyrzynają się w okolicach 3. tygodnia życia. Ząbki pojawiają się w kolejności: najpierw siekacze (czyli maleńkie przednie zęby), kły i najpóźniej (w okolicy 5. tygodnia życia) zęby przedtrzonowe, czyli ostatnie tylne zęby, które zazwyczaj trudno jest zobaczyć. W 6. tygodniu życia kociak ma pełne uzębienie mleczne, czyli w sumie 26 zębów.

Mleczne zęby są niewielkie i delikatne, chociaż potrafią dawać się we znaki Opiekunom. Kocięta poznają świat atakując go i przeżuwając 😉

Pamiętajcie! Nie używamy rąk do zabawy z kotem, nie pozwalamy na gryzienie. To naturalne potrzeby kociąt, ale nie należy utrwalać takich nawyków. Nie krzyczcie na kociaka, nigdy go nie bijcie. Po prostu przekierowujcie jego energię w polowanie na zabawki, wędki i rzucane smakołyki. To co jest uroczym zachowaniem malucha, staje się bardzo uciążliwe kiedy kocięta podrosną i mają więcej siły – może też być niebezpieczne w przypadku zabaw z dziećmi. Lepiej nie uczyć kota takich zachowań niż potem go odzwyczajać.
Zęby mleczne służą kociętom przez pierwsze miesiące życia. Potem (tak jak u ludzkich dzieci) są stopniowo zastępowane przez zęby stałe. Znów dzieje się to w kolejności. Siekacze kot wymienia w wieku 4 miesięcy, potem kły w okolicy 6. miesiąca życia i tylne zęby (przedtrzonowce) około 7. – 8. miesiąca. Trzonowce (których brakowało u kociąt) pojawiają się między 8. a nawet 12. miesiącem życia.

Jak widzicie stosunkowo łatwo jest ocenić wiek kota po zębach, pod warunkiem, że mamy do czynienia z kotem młodszym niż rok. Możemy to zrobić nawet dosyć precyzyjnie. Ale kiedy kot ma już wszystkie zęby stałe, to ich stan zależy od genów i trybu życia. Są młode koty, które mają 2-3 lata i uzębienie w potwornym stanie – bo są niedożywione, biorą udział w bójkach (więc są narażone na urazy i złamania) i są obciążone którąś z chorób wirusowych (białaczką lub FIVem). Są też domowi ulubieńcy, którzy dobrym genom, zdrowemu trybowi życia i regularnym kontrolom stomatologicznym zawdzięczają pełen zdrowy komplet zębów w wieku 12 lat.
Często pytacie nas, czy znajdziecie wypadające zęby mleczne. Rzadko się tak zdarza, bo kocięta je połykają. Korzenie zębów mlecznych stają się z czasem coraz słabsze i krótsze, tak że samo wypadnięcie zęba jest bezbolesne.
Natomiast cały proces wymiany zębów często oznacza dyskomfort dla kociaka. Ciężko jest dobrze gryźć kiedy zęby się ruszają. W wielu przypadkach towarzyszy temu młodzieńcze zapalenie dziąseł. Na zdjęciu jego łagodną postać możecie zobaczyć jako cienką ciemnoróżową linię wzdłuż tylnych górnych zębów. Tego stanu się nie leczy, zazwyczaj mija po wymianie zębów. Jeśli macie wrażenie, że kociaka coś boli:
- odmawia zabawy,
- wypluwa suchą karmę,
- protestuje przy próbach dotknięcia pyszczka,
- zaczyna powarkiwać kiedy się myje,
pokażcie go dla pewności lekarzowi. Możemy dobrać preparat do smarowania dziąseł, żeby złagodzić zapalenie. Sprawdzimy przy okazji, czy kociak nie ma wady zgryzu. Czasem wzrost kości szczęki i żuchwy nie odbywa się w jednakowym tempie i może dojść do wady zgryzu. Ząb wbijający się w policzek lub podniebienie sprawia ból.
A może doszło do złamania zęba? Jeśli złamanie korony jest powikłane (czyli doszło do otwarcia kanału zęba), powinno się taki ząb usunąć. Otwarty kanał to otwarta droga dla bakterii. To ważne żeby nie dopuścić do zakażenia. O ile nie warto walczyć o ząb mleczny, to musimy pamiętać, że pod nim w kości kryją się rozwijające zęby stałe. Jeśli dojdzie do zakażenia takiego młodego zęba stałego, kot straci ząb który miał mu służyć przez resztę życia, może też dojść do zakażenia kości.
Jeśli jednak przebrniemy bezwypadkowo przez ząbkowanie i wymianę zębów, to Wasz kot powinien mieć 30 stałych zębów.
